Ciekawe możliwości Google’a

Kategoria: Internet Data publikacji: 4 komentarze

Google bezdyskusyjnie dominuje na rynku polskich wyszukiwarek internetowych. Czy potrafisz właściwie wymienić nazwę innej niż Google wyszukiwarki? Jeśli tak, to czy z niej korzystasz? Prawdopodobna odpowiedź jest przecząca. Jednak czy znasz zaawansowane możliwości wyszukiwarki Google? Czy korzystasz z niej wpisując tylko bezmyślnie jakiś tekst? W tym wpisie wyjaśnię m.in. jakie specjalne znaczenie dla Google’a ma choćby znak minusa czy cudzysłów.

Wykluczanie

Załóżmy, że szukasz w Google parasola. :) Wtedy wpiszesz do wyszukiwarki właśnie to słowo. Jednak jeśli chcesz zawęzić wyniki wyszukiwania, wpiszesz do wyszukiwarki więcej.

czerwony parasol

Wtedy Google poszuka dla ciebie parasoli, które są czerwone. Natomiast co zrobić, jeśli chcesz znaleźć parasol, który nie jest czerwony?

parasol -czerwony

Takie wyrażenie wykluczy czerwone parasole z wyników wyszukiwania. Słowo, które chcesz wykluczyć musisz poprzedzić zwykłym, wpisywanym z klawiatury minusem. Prawda, że to proste? Oczywiście ten przykład jest trochę oderwany od rzeczywistości, jednak ta możliwość przydaje się m.in. przy szukaniu osób (możemy np. wykluczyć jakieś imiona). Poza tym trzeba pamiętać, żeby nie używać minusa, gdy tak naprawdę czegoś nie chcemy wykluczyć.

Dokładne wyrażenie

Jak już jesteśmy przy osobach, warto wspomnieć o cudzysłowach. One też mają dla Google’a specjalne znaczenie. Załóżmy, że chcemy znaleźć w Internecie osobę, która nazywa się np. Krzysztof Krela (tak mi przyszło do głowy). Google, żeby pokazać więcej wyników, poszczególne słowa odmienia, rozdziela, dopasowuje. Przez to przy wyszukiwaniu spotkać się możemy z wpisami o innych Krzysztofach albo o innych Krelach.

Co zrobić, gdy chcemy, aby w wynikach wyszukiwania pojawiało się tylko podane przez nas dokładnie nazwisko (albo inne charakterystyczne wyrażenie, połączenie wyrazów)?

”Krzysztof Krela”

Wystarczy umieścić je w cudzysłowach. Dzięki temu wyszukiwarka będzie szukać dokładnie podanego wyrażenia, bez odmiany, rozdzielania, modyfikacji. Ograniczymy w ten sposób wielkość wyników wyszukiwania.

Konkretna witryna

Może się zdarzyć, że trafisz przypadkiem na ciekawą stronę internetową, na której będzie dużo treści, ale która nie będzie miała wyszukiwarki. Gdy zechcesz taką witrynę przeszukać, nie musisz prosić autora o dodanie wyszukiwarki. Możesz skorzystać z Google. Wystarczy na samym początku zapytania wpisać „site:”, następnie adres strony (bez „www.”), dalej szukane wyrażenie.

site:math.edu.pl sześcian

W tym wypadku na stronie math.edu.pl szukałem informacji o sześcianie.

Podsumowanie

Google ma też opcje, których nie trzeba się uczyć np. kalkulator. Spróbuj wpisać do niego jakieś działanie np. 599 * 8888. Warto też pamiętać, że wykluczanie i wyszukiwanie w konkretnej witrynie można połączyć.

facebook -site:facebook.com -site:facebook.pl

Przykładowo powyższe wyrażenie pozwoli poszukać informacji o Facebooku, ale na innych stronach niż sam Facebook.

Mam nadzieję, że powyższe wskazówki będą przydatne przy poszukiwaniach. Jeśli znasz inne ciekawe „triki” z Googlem, chętnie się z nimi zapoznam.

Komentarze (4)

  1. Karolina

    Ja kiedyś korzystałam z przeglądarki o nazwie Altavista, jednak istniała ona jeszcze w czasach, kiedy Cię nie było na świecie :P . Teraz już jej nie ma, stąd korzystam z Google, którego lubię, ale ma jedną wadę – dużo rzeczy kojarzy mu się ze stronami pornograficznymi. Korzystam też z funkcji tłumacza, a co do wyszukiwarki opcje można sobie dostroić tutaj http://www.google.pl/advanced_search Pozdrawiam :-)

  2. rapidwolf

    Są też opcje takie jak link: – zawierają link do danej strony, url:, operatory AND czy OR.

    Pozdrawiam

  3. MazuLuka

    Mogłeś wspomnieć o funkcji „Drag&Drop” obrazków do inputu, dzięki czemu wyszuka podobne obrazy, ale to chyba tylko w Google Grafika i nie działa na Operze. ;(
    Niemniej jednak wpis ciekawy. Klikam „Podoba mi się ten wpis!” :)

    Pozdrawiam, dawny wirtualny przyjacielu. :D
    MazuLuka

  4. Tomasz Gąsior

    Wspomniałem o tych opcjach, z których sam korzystam, a z wymienionej przez ciebie nie korzystam, więc jej nie wspomniałem. Jednak rzeczywiście taka możliwość jest. W Operze również działa, tylko nie poprzez przeciągnięcie do okna wyszukiwarki, lecz przez ręczne tradycyjne wskazanie pliku (w Google Grafika trzeba kliknąć ikonę aparatu fotograficznego).

Dodaj komentarz