Tolerancja – łatwo powiedzieć, trudniej zrobić

Kategoria: Przemyślenia Data publikacji: 3 komentarze

Często się zdarza, że mówimy o tolerancji. A to w rozmowie z kolegą lub koleżanką, a to w szkole na lekcji wychowawczej, a to w mediach w audycjach poruszających różne tematy. Czy jednak jesteśmy tolerancyjni? Czy tylko się deklarujemy?

Co to jest tolerancja?

Tolerancja – akceptacja poszanowanie inności, niezależnie od tego jaka by ona była, mimo że się z nią nie zgadzamy. To poszanowanie cudzego zdania, szacunek do drugiego człowieka, niezależnie od jego umiejętności. Nie oznacza akceptacji – przyjmowania cudzych poglądów, oznacza tylko szacunek do nich.

Kilka dni temu miałem przyjemność słuchania audycji w Programie I Polskiego Radia, w której omawiano znaczenie słów „tolerancja” i „akceptacja”. Okazało się, że to słowa, które mają zupełnie przeciwne znaczenia, więc powyższa definicja była niepoprawna. Za błąd przepraszam.

Czy my to rozumiemy?

Spodziewam się, że gdyby u mnie w szkole, na lekcji, klasa została zapytana o to, czy jesteśmy tolerancyjni, większość, jak nie wszyscy, odpowiedziałaby, że tak. Toczyłaby się dyskusja o tym, że każdy człowiek jest inny i każdy ma prawo do tej inności. Każdy może nosić takie ubrania, jakie chce, słuchać takiej muzyki, jaką lubi i tak dalej…

Myślę, że w praktyce z tą tolerancją byłoby trochę gorzej. Często się zdarza, że te osoby, które myślę, że powiedziałyby, że są tolerancyjne, atakują tych, którzy są inni. Czyli właśnie nie są tolerancyjni.

Ile razy właśnie takie osoby gadają, że to kretyn, debil i idiota, gdy zamiast kopnąć w piłkę, kopnie obok, bo się pomyli, bo mu się nie uda. Ile razy wyśmieją, obgadają, bo ktoś się przejęzycza, jąka albo mówi niewyraźnie. Ile razy pokomentują, zranią słowami drugiego człowieka, bo ma za długi albo krzywy nos lub idiotyczne, śmieszne nazwisko. A ile razy powiedzą, że są tolerancyjni?

Czy wymienione wyżej przykłady to nie przypadkiem zaprzeczenie tolerancji?

Komentarze (3)

  1. Karolina

    Można dodać także sytuację, gdy pewna rodzina deklaruje się jako tolerancyjna, ale gdy ich syn okazuje się gejem to go odtrącają. Na tym świecie są różne inności, jednak w każdej grupie społecznej znajdzie się ktoś, kto będzie dyskryminował: ateiści katolików i na odwrót, kobiety w pewnych sektorach pracy (np. wojsko), czarnoskórych na ulicach Warszawy, homoseksualistów w zakładach pracy. Takich przykładów możnaby mnożyć w nieskończoność. Polska jest krajem bardzo nietolerancyjnym, bym rzekła.

  2. Kacper

    @Karolina
    Z tą Polską z jednej strony masz rację, ale tylko w niektórych obszarach bym powiedział… Często w telewizji np. czarnoskórzy, żółtoskórzy czy inne osoby deklarowały, że w Polsce przyjęto ich bardzo dobrze.

  3. Karolina

    Kacprze, nie wiadomo jaka jest prawda, czasem ludzie robią dobrą minę do złej gry (mowa o tych co deklarują). Bywają owszem przypadki, że są ludzie tolerancyjni, jednak w większości nie są.

Dodaj komentarz