Idą święta!
Spoglądam na wiszący nade mną kalendarz i co widzę? Zdjęcie przystrojonej mnóstwem światełek choinki, a poniżej „grudzień/december”. Co to oznacza? Oznacza to, że nachodzą Święta Sklepowego Narodzenia, przez niektórych błędnie nazywane Świętami Bożego Narodzenia. W tym wPiSie wyrażę swoje zdanie na ich temat.
Jakie powinno być Boże Narodzenie?
Boże Narodzenie […] – w tradycji chrześcijańskiej to święto upamiętniające narodziny Jezusa Chrystusa. Jest to liturgiczne święto stałe, przypadające na 25 grudnia (wg kalendarza gregoriańskiego).
Jak widać powyżej, Wikipedia twierdzi, że Boże Narodzenie obchodzi się z powodu narodzin Jezusa. I teoretycznie tak jest, ale tylko teoretycznie.
Święta Sklepowego Narodzenia
Zacznijmy od tego, że Świętom obchodzonym w grudniu trzeba zmienić nazwę, bo aktualna już nie pasuje. Ja proponuję nazwę „Święta Sklepowego Narodzenia”, która bardziej oddaje sens Świąt.
Czym one są?
Dziś Boże Narodzenie, to czas na kupowanie sobie prezentów, poza tym na kupowanie sobie prezentów, a poza tym – no nie zgadniecie na co – na kupowanie sobie nawzajem prezentów. Ewentualnie to czas na miłą świąteczną atmosferę, wspólną konsumpcję karpia z najbliższymi i (jak dla mnie) na leżenie dupą do góry w łóżku. Czy ktoś wtedy myśli o jakimś Jezusie, o tym, że się urodził w jakieś stajence, dlaczego się urodził? Tak, ale tylko Ci, którzy są prawdziwymi katolikami.
Jakby od wszystkich deklarujących się katolikami ludzi odfiltrować tych, którzy nawet do kościoła nie pójdą, a co dopiero myślą o Jezusie – to zostałoby przynajmniej mniej niż połowa wiernych.
Moje święta
Ja nie lubię udawania – albo w coś wierzę, albo nie. Dlatego, jeśli w moim domu będzie wigilia, nie będę brał w niej udziału lub potraktuję ją jako zwykły obiad, a świąteczny czas poświęcę na odpoczynek, wezmę jako długi weekend.
Swięta zdaniem M. Lechowicza
Martin Lechowicz – podcaster i piosenkarz w jednym z odcinków „Masy Krytycznej” wyraził – podobne do mojego – swoje zdanie na temat świąt.
Teraz, drogi Czytelniku, zastanów się – jak spędzasz Święta i czy są to prawdziwe Święta Bożego Narodzenia?
Komentarze (14)
i686
Ooo! Mały ateista się znalazł.
Tomasz Gąsior
Możesz wyjaśnić, co masz na myśli?
i686
To co napisałem. Jeśli nie obchodzisz świąt to znaczy, że jesteś niewierzący.
Tomasz Gąsior
Tak, jestem niewierzący.
i686
Skąd u Ciebie taka niewiara, skoro jesteś dopiero dzieckiem?
Tomasz Gąsior
Nie widzę w świętach i w religii żadnego sensu i logiki.
Romex
W artykule piszesz o katolikach, którzy nie żyją wg swej wiary. Poniekąd to dotyczy też Ciebie, bo ja mniemam widniejesz w księgach parafialnych jako „ochrzczony”. Skoro deklarujesz się jako ateista, jaki problem wystąpić z kościoła? Nawet, jak jesteś nieletni to idziesz z rodzicami do proboszcza i prosisz o wypisanie. Po co zasilać fałszywą statystykę?
Tomasz Gąsior
Może lepiej skończmy tę dyskusję, bo schodzi ona na zły tor. Nie chcę rozmawiać o moich prywatnych sprawach w Internecie.
Romex
No, ale jakby nie było napisałeś wpis też o samym sobie.
M...
Za to i686 jest wzorem wszystkich cnót :P do naśladowania dla ludzi…
M...
Nie zauważyliście jednej ważnej rzeczy Romexie i i686 :( . Tomek popełnił jeden błąd w swoim wpisie. Napisał, że Wigilia to uroczysty obiad, co jest nieprawdą. Wiglia to uroczysta kolacja w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia. Oczywiście łatwiej jest:
,, zauważyć drzazgę w oczach bliżniego zamiast w swoich oczach zobaczyć belkę drewna” co tłumaczy się, że lepiej czepiać się kogoś innego zamiast siebie, gdy popełnia się błąd :( … A jest to poważny błąd… To właśnie zasila ,,fałszywą statystykę”. :(
Tomasz Gąsior
Na przyszłość nie pisz czterech komentarzy pod rząd o tej samej treści, bo mi tego Akismet nie przepuści. :)
Wskaż mi, proszę, gdzie w poście napisałem, że „Wigilia to uroczysty obiad”.
Ja napisałem, że potraktuję Wigilię jak zwykły obiad, co miało znaczyć, że ten dzień potraktuję tak samo jak każdy inny.
Karolina
Tomku, nazwy członków społeczności wyznaniowych piszemy małą literą (patrz: http://www.wiadomosci24.pl/blog/o_pisowni_slownictwa_religijnego_45588.html). Co do wpisu nie każdy wierzący spędza święta w marketach i na objadaniu się przed telewizorem. Fakt, że większość deklarujących się właściwie nie żyje jak na wierzącego przystało, ale są jeszcze Ci z prawdziwego zdarzenia. Pozdrawiam
Tomasz Gąsior
Dziękuję za wskazanie błędów. Poprawione.
Pani pisze: „Fakt, że większość deklarujących się właściwie nie żyje jak na wierzącego przystało, ale są jeszcze Ci z prawdziwego zdarzenia”.
Za to ja piszę: „[…] to zostałoby przynajmniej mniej niż połowa wiernych”.
Czyli pani chodzi o to samo, co mnie.
Dodaj komentarz