Przetestowałem sobie NK

Kategoria: Internet Data publikacji: 10 komentarzy

Gdy słyszę nazwę „fejsbuk”  lub „nasza klasa” to czuje się trochę gorzej, natomiast gdy słyszę „eNKa” czuję, że zaraz puszczę soczystego pawia… nienawidzę portali społecznościowych. Postanowiłem jednak przetestować NK, by dowiedzieć się dlaczego tak wielu ludzi go używa – co w nim jest takiego ciekawego?

Rejestracja i regulamin

Chcą przetwarzać moje dane.

Na samym początku musiałem się zarejestrować – czynność ta była dosyć prosta, jednak pojawił się pewien problem w postaci strasznie długiego regulaminu. Zwykle regulaminy czytam, jednak tutaj musiałem sobie darować. Z ciekawości w edytorze tekstów wyliczyłem, że zawiera on ponad 10800 słów! I komu chciałoby się to czytać?

Zastanowił mnie też tekst obok domyślnie zaznaczonego checkboksa.

[…] Wyrażam też zgodę na przetwarzanie danych w celach statystycznych i marketingowych (w szczególności w celu promowania usług i produktów kontrahentów bezpośrednich i pośrednich Spółki w ramach usług świadczonych przez Spółkę). […]

No to super… i ludzie się na to godzą? No jasne, że tak. Przecież nikt tego nie czyta.

Nieznajomi znajomi…

Kosz pełen zaproszeń.

Dzięki rejestracji w NK dowiedziałem się, że słowo „znajomy” w internecie ma inne znaczenie niż w rzeczywistości. Po zarejestrowaniu się w tym „miejscu spotkań” dostałem zaproszenia od kilku osób z mojej podstawówki. Problem tylko w tym, że ostatni raz widziałem je w zeszłym roku właśnie w podstawówce i nie spotykam już ich, więc jak mogą być moimi znajomymi? Dostałem też zaproszenia od kilku osób z mojej aktualnej klasy, ale były to osoby, których nie znam tzn. znam, ale tylko z widzenia. To nie są znajomi. Dla mnie znajomy to osoba, z którą bardzo często przebywam, rozmawiam i …po prostu ją znam! Ale w internecie to osoba, którą chociaż raz w życiu widziałem…

Cel portalu

Zastanawiam się, jaki jest cel portalu NK? Pierwotnie miał on służyć odnajdywaniu starych znajomych ze szkolnych lat. Dziś służy do komunikacji, tak jak i Facebook. Dlatego uważam, że powinna nastąpić zmiana nazwy, ponieważ aktualna już nie pasuje.

Tak naprawdę głównym celem portalu jest zarabianie pieniędzy! Oczywiście, gdyby to było w granicach rozsądku, zrozumiałbym, ale oni przesadzają! „Eurogąbki” i płacenie za najmniejsze duperele – za możliwość zmiany koloru profilu, czy nawet za dawanie komuś wirtualnych prezentów! Oni chcą do swojego portalu przenieść wszystko – nawet grillowanie kiełbasek!

Oczywiście ja swoje konto po miesięcznym teście zamierzam usunąć. A ty – masz konto w NK, a jeśli tak, to jak go używasz?

Niniejszy wpis został napisany dość dawno.
Poglądy i opinie jego autora od momentu napisania mogły się znacząco zmienić!

Komentarze (10)

  1. womperm

    Zmarnowałeś sobie tylko czas ;-)
    Ja nie posiadam, i nie będę posiadać…
    PS Zrób porządek z tym pajacykiem bo go AdBlockiem zniszczę.

  2. Tomasz Gąsior

    Ale czy ta reklama przeszkadza w czytaniu? Umieszczając ją chciałem tylko pomóc programowi „Pajacyk”. Prócz satysfakcji nie mam z niej żadnego zysku.

  3. womperm

    Wiesz ja tam nie lubię jak coś mi miga… W sumie po co stawiać reklamy jak nie ma się z nich zysku? Bezsens.

  4. Tomasz Gąsior

    Mam z nich zysk – satysfakcję, że chociaż troszkę pomogę głodnym dzieciom.

  5. ANNNONIM

    Nie rozumie,m jak nie można lubieć NK.

    a CO do tych znajomych powinieneś być zadowolony,że masz z nimi jakikolwiek kontakt po roku..Może to czas by się spotkać z kolegami pograć w nogę albo pojeździć na rowerze itp.?

  6. Tomasz Gąsior

    Po pierwsze – po polsku mówimy „nie lubić”. Włącz sobie słownik w przeglądarce. ;)
    Co do tych znajomych – z osobami, które wysłały mi zaproszenia, właśnie nie mam żadnego kontaktu, więc nie wiem skąd powód do wysłania tych zaproszeń.

  7. ANNNONIM

    ,,Proszę nie brać wszystkiego dosłownie – „sto lat” to było w tym wypadku tylko wyolbrzymienie, informujące,”

    Proszę nie brać wszystkiego dosłownie – ,,lubieć” to było w tym wypadku tylko ,,wyolbrzymienie”,informujące…
    Napisałem tak byś wziął sobie to do serca…. i ZAPAMIĘTAŁ.
    Poza tym napisałem też: Nie rozumie,m jak  ,ale tego nie zauważyłeś..
    Może te osoby chcą nawiązać właśnie ten KONTAKT, więc nadal mów: ,,nie wiem skąd powód do wysłania tych zaproszeń.”
    .

  8. buszekkk

    eeee wpisy to ty chyba na siłe piszesz żeby coś w ogóle tu było…

    „Dostałem też zaproszenia od kilku osób z mojej aktualnej klasy, ale były to osoby, których nie znam tzn. znam, ale tylko z widzenia.”

    Jak można nie znać osób ze swojej aktualnej klasy? chyba nie chcą z Tobą rozmawiać. Dziecko usuń tego bloga bo się przypierdzielasz do jakiegoś gówna. W oógle jak czytam twoje wpisy to uważam że jesteś jakiś dziwny albo jesteś po prostu pozerem

Dodaj komentarz