Nowa szata graficzna
Historia lubi się powtarzać. Tak jak 28 grudnia 2011 roku, tak i dziś – dwa lata później – na blogu pojawia się nowa szata graficzna, nowy motyw przygotowany ponownie w całości przeze mnie.
Zmiany, zmiany, zmiany…
Po pierwsze: blog oraz moja strona wizytówkowa zostały połączone (wróciłem do staniu sprzed marca 2013 r.), a cała strona nosi nazwę „Tomasz Gąsior” (wcześniej nazwa brzmiała „Grzybobranie”, co nawiązywało do mojego szkolnego pseudonimu Grzybek). Po drugie: strona otrzymała nową, znacznie lepszą szatę graficzną.
Nowa szata graficzna
Nowy motyw został napisany przeze mnie od zera. Jest w nim dużo więcej porządku, jest znacznie ładniejszy (ach, porzućmy tę skromność na chwilę… ;->), bardziej dopracowany oraz bardziej funkcjonalny. Wykorzystałem w nim kilka wordpressowych sztuczek, które dokładniej opiszę wkrótce w osobnym wpisie.
Użytkownicy przeglądarek Internet Explorer oraz Mozilla Firefox mogą odnaleźć dwie dodatkowe opcje w menu „Widok” w podmenu „Style” modyfikujące nieznacznie wygląd strony. Natomiast posiadacze urządzeń mobilnych będą mogli przeglądać moją stronę znacznie wygodniej, bo tworząc motyw, wykorzystałem technikę zwaną „Responsive Design”, dzięki której strona dopasowuje się do szerokości ekranu (wystarczy zmniejszyć szerokość okna przeglądarki, aby to sprawdzić). Jest to pierwsza strona wykonana przeze mnie w ten sposób, dlatego przepraszam za wszelkie błędy i proszę o wskazówki w komentarzach.
Oczywiście dla podniesienia współczynnika poczucia humoru załączam ilustrację z moją nową stroną w Internet Explorerze SZEŚĆ. ;-)
Poprzedni motyw
Zainteresowanych starym motywem proszę o kontakt (podejrzewam, że nie będzie ich wielu…).
Zastrzegam, że motyw jest bardzo ubogi funkcjonalnie i wymaga gruntownej przebudowy, gdyż w kodzie panuje ogromny burdel (chociaż dwa lata temu chwaliłem się, że jest w nim porządek).
Komentarze (2)
Miwszytki
Już przy dodawaniu komentarzy nie trzeba umieć dodawać :)
Tomasz Gąsior
haha ;) Zrezygnowałem z tego zabezpieczenia. Mam nadzieję, że Akismet sobie poradzi.
Dodaj komentarz