To mnie wkurza!
Ucząc się w gimnazjum nie tylko zdobywam nową wiedzę, ale również mam możliwość obserwowania innych osób w moim wieku. Wiele powtarzających się zachowań bardzo mnie denerwuje. Między innymi złe stosowanie Wikipedii lub słowo „ej”.
Pomocna Wikipedia
Nie zamierzam zabraniać używania Wikipedii, sam często wykonując zadanie domowe, najczęściej z polskiego, używam jej. Problem tylko w tym, że Wikipedia to encyklopedia i nie wszystko co jest napisane w danym haśle należy przepisać do zeszytu. Trzeba wybrać tylko te informacje, które są potrzebne. Często się zdarza, że gdy nauczycielka zapyta kogoś o zadanie domowe, a zapytana osoba korzystała z Wikipedii, słyszę długą i nudną definicję, w której znajdują się słowa, których znaczenia ta osoba nie zna. No, ale tak było w Wikipedii…
„Ej…” i inne
Gdy któryś z moich kolegów (a wielu ich nie mam) zwraca się do mnie z pytaniem, często zaczyna zdanie od „ej”, na przykład: „Ej, a masz zadanie z polskiego?”. Słuchając rozmów innych, też często słyszę to straszne „ej”. Pytam: dlaczego nie można, normalnie, bez tego słowa, zacząć zdania, na przykład używając imienia drugiej osoby? Często słyszę też wkurzające słownictwo typu „fajnie że” albo „ale żal”. To mnie żal ludzi posługujących się takimi wyrażeniami.
No, na przykład…
Nauczycielka pyta: „Co to jest?”, a uczeń mówi: „No, na przykład jak…”. Wiem, że czasem gdy nauczycielka pyta na ocenę, to trzeba się ratować gdy się nie zna definicji, ale podczas normalnej rozmowy lub gdy uczeń sam z własnej woli zgłasza się do odpowiedzi, to naprawdę jest denerwujące.
Komentarze (6)
ANNNNONIM
He,he takie jest życie…Cóż poradzisz taki slang szkolny….
compl
Czasem nawet nie wiemy, że tak mówimy. Te słowa wychodzą z nas nieświadomie podczas rozmowy albo kiedy chcemy np. do kogoś zagadać
Sammael
Wiesz co mnie denerwuje? Ty i Twoje 99% głupich, użalających się nad własnym „ja”, albo opierdzielających innych!
Z ludzi nie zrobisz ideału.
Denerwuje mnie również to, że język Polski to nie wiadomo co.
Przecież może się rozwijać dalej głupimi i coraz mniej odpowiednimi wyrażeniami.
Chociaż rozwijać to nie do końca trafne słowo.
Twój blog jest straszny, większość wpisów to shit.
Im bardziej się przypatruje Twoim wpisom, tym jestem bardziej zawiedzony, że właśnie takie osoby jak TY istnieją, a opisywane przez Ciebie, to aniołki.
Sammael
Poza tym, tak się bulwersujesz o poprawną pisownie, a sam popełniasz tak głupi błąd. Nie pisze się „wkurza”, tylko „denerwuje”.
Tomasz Gąsior
Można się denerwować i można się wkurzać.
Czasownik „wkurzać” jest synonimem do „denerwować”, tyle, że ten pierwszy należy do języka potocznego, a drugi – do oficjalnego.
Nie ma tutaj żadnego błędu.
Adir
„Ej” – przydatne słówko. Nie wiesz jakie to uczucie gdy nie pamiętasz jak nazywa sie osoba z którą chodziłeś do klasy przez ostatnie 8 lat. Psychologowie nazywają to „introwertyzmem”. W rzeczywistości mamy do czynienia z silnym zaburzeniem integracjii społecznej(aspołeczność, autyzm). Z biegiem czasu można dopatrywać się objawów Schizofrenii.
Nerwica natrenctw – brak zaufania do własnych zmysłów, często powiązana jest też z wadą wzroku(mam fajne okularki). Człowiek słyszy czyjeś imię, pamięta je, ale boi się go używać bo zawsze istnieje możliwość że źle usłyszał lub źle zapamiętał. Prowadzi to czasem do zabawnych sytuacji: Czy kurki od gazu są zakręcone? Tak! Wszstkie są na pozycji zero. A czy oby na pewno? Sprawdze jeszce raz… ( losowość mechaniki kwantowej nie jest mi obca, ale najwyraźniej przegapiłem wykład o tym że stan obiektu makroskopowego jest stały i wynika z wypadkowej stanów obiektów mikroskopowych – a może po prostu nie przyjmuje tego do świadomości?)
Innym ciekawym objawem jest wykonywanie czynności określoną ilość razy. Uwielbiam liczbę 2 ♥. Jeżeli jednak z rozpędu wykonam coś trzy razy to dopełnienie do 4 też nie jest złe. Problem zaczyna się dalej bo 6 nie jest już takie ładne. Preferuje wielokrotności dwójki(wagi w systemie binarnym nie są mi obce)
Dodaj komentarz