„oznaczenia”

Rozpoznawanie przeglądarki w stylu CSS

Kategoria: Webmastering Data publikacji:

Można tworzyć wiele standardów, specyfikacji, norm dotyczących stron internetowych, ale prawdopodobnie nigdy nie osiągniemy stanu, w którym wszystkie przeglądarki renderują strony identycznie. To zrozumiałe — różne firmy, różni producenci, różni ludzie mają różne interesy. Jednak autor strony WWW powinien zadbać o to, by mimo tej niezgodności, tworzona witryna jakimś cudem w każdej przeglądarce zachowywała się dokładnie tak samo. Przeczytaj całość wpisu „Rozpoznawanie przeglądarki w stylu CSS”

Wygodny czytnik RSS – QuiteRSS

Kategoria: Oprogramowanie Data publikacji: 4 komentarze

Niedawno opisywałem, do czego służą i jak wygodne są kanały RSS. Kilkanaście dni temu przypadkowo odnalazłem w Internecie informacje o czytniku RSS o nazwie QuiteRSS. Gdy go wypróbowałem, tak bardzo mi się spodobał, że został w moim komputerze już na stałe. Uznałem, że warto opisać go tutaj, na blogu. Przeczytaj całość wpisu „Wygodny czytnik RSS – QuiteRSS”

Jeden komentarz, dwa komentarze, pięć komentarzy…

Kategoria: Webmastering Data publikacji: 1 komentarz

Jedna osoba, trzy osoby, sześć osób. Jeden obraz, cztery obrazy, pięć obrazów. Jeden komentarz, dwa komentarze, pięć komentarzy. Niestety język polski nie jest tak prosty jak język angielski, gdzie do „comment” wystarczy dodać „s” na końcu, aby otrzymać liczbę mnogą. Jednak jest na to rozwiązanie. Przeczytaj całość wpisu „Jeden komentarz, dwa komentarze, pięć komentarzy…”

LibreOffice czy OpenOffice.org?

Kategoria: Oprogramowanie Data publikacji: 41 komentarzy

Jedną z podstawowych aplikacji, w którą należy wyposażyć każdy komputer ogólnego użytku obok przeglądarki internetowej czy odtwarzacza filmów, jest pakiet biurowy. Dominują obecnie dwa, konkurujące ze sobą programy – płatny Microsoft Office oraz zupełnie bezpłatny i otwartoźródłowy OpenOffice.org (od niedawna Apache OpenOffice). Co jednak znaczy na rynku i czym właściwie jest pakiet LibreOffice? Przeczytaj całość wpisu „LibreOffice czy OpenOffice.org?”

Aktówka – relikt windowsowej przeszłości

Kategoria: Oprogramowanie Data publikacji: 9 komentarzy

Windows 95, który pojawił się prawie osiemnaście lat temu, był przełomową edycją tego systemu, bo wprowadzono w nim wiele rozwiązań, dzięki którym dziś produkt Microsoftu jest tak sławny – Menu Start, pasek zadań czy Eksplorator Windows. W tej wersji pojawiła się także aktówka. Yyyyyy… a co to jest!? Przeczytaj całość wpisu „Aktówka – relikt windowsowej przeszłości”

Znowu o Firefoksie

Kategoria: Oprogramowanie Data publikacji: 10 komentarzy

Moja fascynacja Firefoksem wciąż trwa, dlatego ten wpis będzie kontynuacją nieprzewidzianej serii postów o „pandzie małej” zwanej „liskiem”. Tym razem dopasuję cztery jej elementy – ukrywanie paska kart przy jednej karcie, prywatne i normalne karty w jednym oknie, sposób wyświetlania kodu źródłowego strony oraz okno „Dodatki”. No to zaczynajmy! Przeczytaj całość wpisu „Znowu o Firefoksie”

Mój Frajerfoks, czyli dopasowuję Firefoksa

Kategoria: Oprogramowanie Data publikacji: 6 komentarzy

Przez wiele miesięcy byłem użytkownikiem przeglądarki Opera, jednak ze względu na opisane przeze mnie niedawno okoliczności, przerzuciłem się na Frajerfoksa, czyli przeglądarkę Mozilla Firefox, nazywaną niepoprawnie Mozillą. Jednak nie na nazwie tego programu skupię swoją uwagę lecz na tym, w jaki sposób dopasowałem aplikację do swoich potrzeb. Przeczytaj całość wpisu „Mój Frajerfoks, czyli dopasowuję Firefoksa”

Polski przepis na ciasteczka

Kategoria: Internet Data publikacji: 3 komentarze

„Używamy cookies i podobnych technologii”, „Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies”, „Ta strona używa cookie”, „Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies”. Czy nie denerwują cię już te nudne, idiotyczne, powtarzające się na wielu stronach komunikaty? Ja od tych polskich ciasteczek mam już odruchy wymiotne! Przeczytaj całość wpisu „Polski przepis na ciasteczka”

YouTube i Google+, czyli za bardzo…

Kategoria: Internet Data publikacji: 9 komentarzy

Mam konto na YouTube. Nie po to, żeby publikować materiały wideo i prowadzić kanał, lecz żebym mógł pisać komentarze i magazynować najciekawsze klipy w „ulubionych”. Twórcy YouTube’a wpadli jakiś czas temu na pomysł zachęcenia użytkowników do używania, zamiast niejasnych pseudonimów, swoich własnych, prawdziwych nazwisk. Skorzystałem z tej propozycji i pożałowałem tego. Przeczytaj całość wpisu „YouTube i Google+, czyli za bardzo…”